czwartek, 4 czerwca 2009
płócien manowce
Marlena wycinała te litery kilka dni i nocy. Potem wycinałyśmy przez całą podróż do Zakopanego. W czasie próby w Witkacym jeszcze ja wycinałam...ale dałyśmy radę. Jak widać efekt jest a to, że odciski na palcach od nożyczek to nic.
W takiej scenografii został podarowany Andrzejowi Dziukowi wiersz w wykonaniu Edyty Jureckiej.
Foto z archiwum teatru Witkacego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz